tag:blogger.com,1999:blog-3391667183486829390.post7237416825283341425..comments2016-10-27T15:49:10.925-07:00Comments on Antropologia fantastyki: Ad AbsurdumAn-Nahhttp://www.blogger.com/profile/02740339693171708356noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-3391667183486829390.post-4033216491255061182013-10-05T23:27:55.548-07:002013-10-05T23:27:55.548-07:00Nic dodać, nic ująć. Ciekawe, że najwięcej do powi...Nic dodać, nic ująć. Ciekawe, że najwięcej do powiedzenia na temat aborcji mają mężczyźni, najczęściej (o zgrozo!) księża, którzy z aktem prokreacji z definicji nie mają (nie powinni mieć?) nic wspólnego. Ciekawe, że najmądrzejsi w tej sprawie są ci, którzy nie mają pojęcia, jak może boleć miesiączka i jak może boleć poród. A już najciekawsze, że jak życie się narodzi, to przestaje wszystkich obchodzić. Ile razy się słyszy o matkach, które nie mają za co wykarmić dzieci, zwracaja się o pomoc do instytucji kościelnych i najczęściej tej pomocy nie otrzymują? Byłam świadkiem, jak młoda, zrozpaczona kobieta usłyszała, że ma sobie radzić sama, bo jej dziecko to kara za grzechy i na pewno się puszczała, i jest samym złem. <br />A że kobieta jest złem, wmawia nam już Biblia. Pisana, cóż za niespodzianka!, przez mężczyzn. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13697046521599218583noreply@blogger.com