Tytuł ciut przekorny, przyznaję,
bo fan-fiction zdarza mi się i czytać i pisać, choć zdecydowanie rzadziej, niż
kiedyś. Właściwie powinnam napisać „Dlaczego (już) nie czytam (zazwyczaj) i nie
piszę (często) fan-fiction”. Ale chciałabym się skupić raczej na tym, co mnie
od fanfików odciąga, niż na tym, co mnie w nich interesuje. Choć, siłą rzeczy,
o tym, czego w fanfikach czasami zdarza mi się szukać, też będzie – jako
opozycja do tego, na co w nich zazwyczaj natrafiałam.